Wysłany: Pon 9:40, 29 Sie 2005 Temat postu: Krwawe ostrze cz.1
Pewnego dnia w Koloni Karnej(jak kto woli w Górniczej Dolinie)
więźniowie żyli w spokoju.Lecz pewnego dnia jeden z kopaczy(imienia nie wspomne dla bezpieczeństwa własnego oraz waszego )
okradł najpotężniejszą osobę w całym SO.Był nim jeden z Magnatów-Gomez.Więzień ten ukradł mu klucz do magazynów SO.W jednym z magazynów znalazł przedziwny miecz.Okazało się że było to Krwawe Ostrze.Jednak więzień ten nie wiedział że ta broń jest przeklęta.Dawno temu ostrze to wykonał najlepszy kowal w całej Myrthanie nazywał się Claudius.Claudius miał przyjaciela który był Nekromantą a że zbiżały się urodziny tego Nekromanty Claudius postanowił podarować swojemu przyjacielowi nowo wykuty miecz.Nekromanta bardzo się ucieszył a gdy jego przyjaciel wrócił do obowiązków obdarzył ten miecz niezwykłymi wartościami magicznymi.Ktokolwiek dostał ten miecz w dłonie był niezwyciężony.Pewnego dnia do Nekromanty przyszedł człowiek który usłyszał o mieczu.Zapragnął go zdobyć więc zamordował we śnie Nekromante i zabrał miecz.Nekromanta ostatnim tchem rzucił na miecz klątwę.Ktokolwiek dzierżył miecz wariował.Miał niepochamowaną żądzę zabijania był opętany dopóki nie wyrzucił miecza z ręki.A nie było to łatwe klątwa mogła pryść gdy opętany zobaczył martwego przyjaciela.Gdy Claudius usłyszał o śmierci przyjaciela wykuł drugi taki miecz lecz on nie miał właściwości magicznych.Poprosił o pomoc magów wody i ognia żeby mu pomogli i opowiedział wszystko.Magowie się zgodzili.Odprawili rytuał umagicznienia miecza wszystko szło dobrze.Kilkanaście lat później Claudius pokonał zabójcę Nekromanty.Gdy dowiedział się że powstaje magiczna bariera postanowił oddać przeklęty miecz Magom Kręgu Ognia którzy utknęli w Kolonii Górniczej.Gdzy przywódca SO (bo tam stacjonowali Magowie Ognia)usłyszał o wszechpotężnym mieczu zamordował Magów Ognia i zabrał miecz.Aby nikt mu go nie odebrał schował go w piwnicy zamkowej.Klucz miał tylko on i jego zastępca.Pewnego dnia zastępca ten postanowił obrócić się przeciw swojemu panu i władcy.Zakradł się do piwnicy lecz jego władca domyślił się że ktoś go zdradza postanowił ukryć się przy mieczu i pilnować go.Gdy zobaczył że zastępca próbuje ukraść miecz szybko go chwycił (miecz nie zastępce ) obalił zastępce i wbił mu miecz w głowę.Przez resztę czasu wszyscy żyli pomyślnie póki kopacz o którym wspomniałem na początku nie zabrał tego miecza.Gdy go chwycił jego oczy stały się czerwone a głos chrypliwy i syczący.Ostatnią osoba która go widziała był strażnik bramy bowiem kopacz ten wymknął się niepostrzeżenie do bramy.Strażnik ledwo przeżył.Powiedział że gdzy kopacz uderzył go mieczem w klatkę piersiową miecz zaiskrzył a on sam płonący odleciał na ścianę i obudził innych wartowników którzy spali w "chacie" wbudowanej w bramę.Wartownicy wyszli lecz zauważyli tylko postać która wskakuje do wody z mieczem który posiadał krwisto-czerwoną aurę.Kopacza tego nigdy nie znaleziono.Być może zginął poprzez klątwe miecza?Może jakimś cudem zabiły go Orki?A może wciąż biega ze swoim mieczem i masakruje ludzi?tego nie wie nikt prócz niego oraz Beliara,Adanosa i Innosa.
C.D.N
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Xardas the nekromanta dnia Śro 17:33, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Dalsze części były (łącznie 3 opowiadania) ale niestety miałem je na dysku i był formacik a kopii nie zrobiłem niestety. Ale mogę spróbować napisać jeszcze raz ewentualnie powiedzieć Ci zakończenie.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach